Rozmowa z mamą podczas spaceru.
- Mamo dlaczego mi nie powiedziałaś, że to całe macierzyństwo TAK wygląda?
- No jak to, mówiłam Ci, że nie będzie łatwo..
- Nie będzie łatwo?! Przecież są dni, kiedy nie mam jak zębów spokojnie umyć!
- Kochanie, ale co Ty byś teraz zrobiła bez swojego bobo? To jest Twój świat, a Ty jesteś jego calutkim światem. Wyobrażasz sobie nas bez Ciebie? Co byśmy z ojcem teraz robili?
- No jak to co, to samo co teraz robicie. Rozwijali biznes, podróżowali po całym świecie, chodzili na randki. No nieważne. Wracajmy już do domu, bo się robi chłodno.
Kończymy spacer i dochodzimy do domu. Jest 17:30.
- Mamo, to zajmiesz się nim do czasu kąpieli czyli jakieś 1,5 godziny? Muszę jeszcze popracować.
- ILE?! 1,5 godziny? Plecy mnie bolą, dopiero z pracy przyszłam Iza…..- I nagle urwała …- tak, oczywiście kochanie, z przyjemnością Ci pomogę.
- Dziękuję mamo, co ty byś bez nas zrobiła….
I tak oto bobo z babcią leżą macie edukacyjnej. Tata i ja siedzimy przed komputerami w jego gabinecie. Nie dane mi jest jednak pracować, bo nie sposób nie słyszeć głośniej wymiany zdań moich rodziców:
- Włooooodek, kochanie czy pomożesz mi przewinąć bobo, taki ci to zawsze dobrze idzie
30 lat małżeństwa jednak robi swoje i mama opanowała sztukę manipulacji do perfekcji. Jak połechtasz troszkę ego faceta to zrobi dla Ciebie wszystko. Muszę się w końcu tego od niej nauczyć. Tata od razu wbiegł do kuchni, w której ustawiliśmy prowizoryczną stację do przewijania. Wracam do maila i słyszę po chwili jego głos:
- Jezu, ale tu jest kupa!!!
No tak, tego się ojciec nie spodziewał. Siku ok, ale babrać się w kupie to już nie ma komu.
- Ja nie chce. Moooonika, chodź pomóż mi szybko, ona jest wszędzie!
- Włodziu, ja Ci pomogę, ja tam się niczego nie boję, a zmiana pieluszki to pikuś odezwał się ich kolega, który właśnie przyszedł do nich w odwiedziny.
- A nie, nie, Andrzej, ja sobie tylko żartuje. Przecież dam radę sam! Siadaj, na stole przyszykowałem dla nas wino.
Kurczę, kolejny mistrz manipulacji. Niby zaoferował tacie pomoc, ale jak zwykle od Gdzie oni się tego nauczyli? W szkołach powinni wprowadzić lekcje manipulacji zamiast WOSu na którym nie nauczysz się podstawowej wiedzy o społeczeństwie, zakładaniu firmy, płaceniu podatków, najlepszym ubezpieczeniu i innych kluczowych sprawach, które powinien Ci ktoś powiedzieć przed wkroczeniem w dorosłość. A takie lekcje manipulacji pomogłyby wielu matkom i żonom. Panie Ministrze, czy możemy o tym pogadać?
Wróćmy jednak do mojego rodzinnego domu. 3 minuty później tata wchodzi z gołym dzieckiem.
- Czysty!
- Tato, ale gdzie pampers, gdzie ubrania?
- Nie wiem. Monika, gdzie położyłaś pampersy, w torbie nie ma!
Długo czekać nie musiał na ciepły strumień moczu na jego czarnej nowej polówce. Wkurzony już wraca do przewijaka.
- Gdzie te pampersy??
Krzyczy z oddali. Nie zdążył się obrócić dostał w spodnie, tym razem z innej dziurki i na inny kolor. Gdyby więcej czasu spędzał na pielęgnacji wnuka, wiedziałby co może go czekać tuż po porze karmienia i może by chociaż przyspieszył swoje ślimacze i nieudolne ruchy.
- Ludzie, pomóżcie mi, przecież tak nie mo….
Ale słowo „można” było już ledwo słyszalne, chyba tylko przez niego. Ugryzł się w język niż doszedł do końca. Przecież przed kolegą nie będzie z siebie robił ofiary. Mama, ja i wujek patrzymy na dalszy rozwój wydarzeń. Co, bo on sobie nie da rady? Poszedł do przewijaka. Wrócił dumnie z misji. Zajęło mu to łącznie jakieś 40 minut.