Siedzę w starej śmierdzącej taksówce jadącej na lotnisko w Denpasar. W powietrzu unosi się specyficzny zapach kadzidła, którego mam już serdecznie dość. Za oknem wzdłuż drogi płynie rzeczka: szara i brudna, a dookoła niej mnóstwo śmieci. Od godziny stoimy w korku w spalinach. Z powodu wilgotnego powietrza jestem cała mokra i przypominam sobie, że nie…